wtorek, 4 grudnia 2012

Nie było mnie kilka dni

a to dlatego że byłam zajęta przygotowaniem małego przyjęcia dla Maji na jej 3 urodziny .Na przyjęciu było około 15 osób w tym jedna nastolatka (bo nie wiem czy wypada powiedzieć o niej dziecko choć czasem tak się zachowuje). Torta zrobiłam sama i może nie wyglądał on jak z cukierni ale był pyszny i wszystkim smakował. A odnośnie urodzin Maji mój mąż był w tym czasie w norwegii i raczej się nie spodziewałam , że będzie na urodzinach , ale zrobił nam miłą niespodziankę i przyjechał ja nic nie wiedziałam i zastał mnie nie jakoś ładnie ubraną tylko tak zwyczajnie na codzień i w dodatku z małym bałaganem ponieważ byłam zajęta robieniem pierniczków i wcześniej robiłam tort. Ale to nic ważne , że przyjechał i był na urodzinach. A w poniedziałek o 3 w nocy już musiał wyjechać na lotnisko razem z moim bratem bo on też przyjechał, był raptem dwa dni ale było fajnie. Jeszcze 11 dni i wraca do domu na święta już się nie mogę doczekać.


Tort i Majeczka oczywiście.




A dzisiaj zrobiłam takie racuchy bo w ostatnim czasie ciężko trafić na to co Maja zje zmieniło jej się z tym jedzeniem jak była młodsza jadła wszystko , a teraz czasem ciężko natrafić na cos co zje. Czasami muszę kombinować na różne sposoby i po kilka razy żeby coś zjadła. Nawet ,żę zjadła ze dwa takie racuchy.




A wczoraj robiłam spagetti ale nie miałam w domu makaronu więc sama go zrobiłam i pociełam na takie szersze nitki. Te plastry to ser .Spagetti było całkiem dobre.







Ostatnio więcej próbuje gotować i piec z przepisów czy to ze stron kucharskich, czy z przepisów na blogach. Na Maji urodziny upiekłam też pierniki z przepisu http://nissiax83.blogspot.com/ a nissiax83 wzięła go z jakiejś strony typowo kucharskiej. Każdy się zajadał tymi piernikami i niektórym bardziej smakowały niż kupne.



Pozdrawiam i do następnego.


1 komentarz: