piątek, 7 marca 2014

Gdzie ta wena?

Chyba zasnęła zimowym snem i jakoś dobudzić się nie może, chociaż nie ,czasem jakiś pomysł wpadnie do głowy ale zazwyczaj wtedy nie mamy przy sobie komputera,albo mówimy sobie a później to napisze a w końcu kiedy zasiadamy do klawiatury by coś stworzyć okazuje się ,że wszystko wyleciało nam z głowy albo to o czym myśleliśmy wcześniej ,żeby napisać wydaje nam się głupie i nie warte opisania. Projekt denko w moim wykonaniu ,aż się prosi o napisanie i jeszcze wiele innych pomysłów które gdzieś w głowie się przewijają. Mój blog powstał już jakiś czas temu i początkowo wena była spora nawet jak pisałam o d.....e marynie. A teraz gdzieś zanikła ta fascynacja i to tworzenie czegoś co nie do końca odpowiada czytelnikowi. Bo jak mam pisać o pierdołach to lepiej nie pisać wcale, ale myśle ,że chęć czytania bloga/blogów zależy od osoby która to pisze i stylu w jakim pisze. Bo można pisac o pierdołach ,ale jednak kogoś nawet to zainteresuje jeśli mamy fajny styl pisania.
Podziwiam te dziewczyny które potrafią zainteresować swoimi postami. Ja nawet nie nazywam siebie blogerką bo do tego mi daleko ,ale może z czasem mój styl pisania się poprawi i zachęci do czytania.
Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Jakbym siebie słyszała. Oby wena przyszła szybko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś wiem na temat braku weny. Myślę, że taki kryzys spotyka niemalże wszystkich, którzy coś tam piszą. Grunt to się nie dać!

    OdpowiedzUsuń