Projekt denko też już się prosi żeby go zrobić ,muszę się w końcu za niego zabrać i postarać sie wiecej tutaj pisać nawet to co w danym momencie myślę. Może nie piszę zbyt interesująco,ale zawsze lepiej mi wychodziło powiedzenie komus czegoś właśnie pisząc bo jak przychodziło do rozmowy to zapominałam o wiele rzeczach o których chciałam komuś wspomnieć. Wiedziałam ,że jeśli komuś napiszę w liście lub w smsie to co myślę to możliwe ,że to doczyta natomiast w rozmowie zawsze gdzieś tam po drodze gubiłam to o czym chciałam porozmawiać. Taka już jestem ,zawsze przed rozmową ewentualnie przed pisaniem na blogu myślę i w głowie układam cały tekst bądź rozmowę jak chcę ją przeprowadzić.
Tak w chwili obecnej wygląda podwórko.
Córa w swoim domku na podwórku.
A tutaj u rodziców.Dziadkowie kupili bo są już dwie wnuczki Maja i Liliana córeczka mojego brata.
Moja mama z Majcią.
Programy kulinarne na polsat food network, które ostatnio namiętnie oglądam.Uwielbiam je, tutaj jeden z nich.
Włoskie jedzenie na codzień prowadzi Giada De Laurentiis.
W te upalne dni więcej siedzimy w domu dopiero wieczorami wychodzimy i bawimy się na podwórku ewentualnie wybieramy sie z siostrą na basen. Troche oglądamy bajek, ja poczytam blogi ,nadrobie zaległości na you tubie i tak nam mijają dni.
Ostatnio jeszcze jak był mąż to z naszą córką z męża siostrą, jej mężem i córką byliśmy w łódzkim zoo. Naszej Maji się podobało,a podobno tam zdechła jakaś żyrafa z tego co się dowiedzieliśmy. Podobno były trzy w tym jedna zdechła a akurat były dwie na zewnątrz i robiliśmy im zdjęcia (będą jak mąż mi prześle bo ma na telefonie) a nasza córka mamo ,ale ona jest zdechnięta. A żyrafa sobie spokojnie stała i jadła. Na pantery mówi jakie fajne małe kotki takie słodkie. Na małpki jakie fajne mogę ją wziąć do domu. Naprawdę fajnie i miło spędziliśmy tam czas.
Jakieś pomysły na posty mam kiełkują w mojej głowie juz od dawna. Raczej takie życiowe są,a w związku z tym ,że zaglądam na blogi kilku mam to zainspirowało mnie to do tego ,żeby napisać o moich relacjach głównie z teściową w okresie po porodzie.
Postaram się jakieś posty kosmetyczne też napisać.
Nie umiem zbytnio recenzować o jakimś produkcie raczej piszę jak to u mnie się sprawdza.
Nie współpracuje z żadnymi firmami więc nie są to jakieś reklamy produktów.
Jak tylko konkretna wena powróci ,to posty pojawią się na blogu
Pozdrawiam i do następnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz