wtorek, 23 kwietnia 2013

Przychodzę dziś z opinią o książce.

Nie będzie to recenzja może ,ale moja opinia na temat książki "Hinduskie Zaślubiny".







Książka ta wciągnęła mnie dopiero po mniej więcej 100 stronach,tak właśnie było do setnej strony może trochę dalej czytanie szło mi bardzo wolno ponieważ ta książka była dla mnie najnormalniej w świecie nudna, do końca nie wiedziałam o czym wogóle mowa, ale potem powoli wciągałam się i chciałam wiedzieć co będzie dalej. W tej książce przeplatają się losy trzech osób Savitri, Nata i Sarojini. Na początku jest tu mowa właśnie o tych trzech osobach , na końcu okazuje się że te losy wszystkie splatają się w jedną całośc. Nie będe mówić o czym dokładnie mowa bo warto odkrywać tą książke kartka po kartce, kilka razy nawet miałam łzy w oczach ponieważ losy tych bohaterów nie były do końca szczęśliwe. Przewija się tam przemoc w rodzinie, zabijanie dzieci z powodu tego że była dziewczynką, Miłość która nie mogła być zrealizowana ponieważ dziewczyna była hinduską a chłopak anglikiem i rodziny się nie zgadzały na takie małżeństwa. Dla dziewczyn ,które lubią tematykę dotyczącą hindusów, indii , i wszystkiego co z tym krajem związane polecam tą książke. Mnie naprawdę wciągnęła po tych pierwszych 100 stronach i zakończenie wcale nie jest dla nas oczywiste, wręcz nas zaskakuje do ostatniej strony. Tak więc polecam, ksiązka bardzo mi się podobała.  



4 komentarze:

  1. Nie czytałam, ale jeśli w ciąga dopiero w połowie to ja bym nie dotarła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w połowie może nie ,bo książka ma 775 stron. Dopiero jak doczytałam do końca tą książke to zrozumiałam o co chodziło na początku.

      Usuń
  2. fantastyczną książkę o Indiach "Lalki w ogniu" napisała Paulina Wilk naprawdę warto przeczytać. Aranżowane śluby, aborcje i zabijanie dziewczynek, tragiczny los wdów, wszechobecny bród i brak odpowiednich warunków sanitarnych to tylko niektóre z opisywanych przez Paulinę Wilk bolączek narodu indyjskiego. A my narzekamy, że u nas jest tak źle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ,nasze problemy to nic w porównaniu do problemów w Indiach.

      Usuń