poniedziałek, 25 marca 2013

Moje podkłady.

 

Moją makijażowa historia zaczęła się w liceum to wtedy zaczęłam się malować już z podkładami i jakimiś cieniami. Natomiast w podstawówce raczej nie pamiętam zresztą nie było wolno się nam malować . To co teraz się dzieje i jak wyglądają niektóre panienki z podstawówki czasem mnie szokuje no ,ale taki jest dzisiejszy świat. Podkłady odkryłam w liceum i w tym okresie zaczęłam ich używać w swoim makijażu, na początku był to podkład którego używała moja mama i razem miałyśmy ten sam a był to podkład maxFactor Lasting Performance w kolorze natural beż jeśli dobrze pamiętam.




Natomiast w chwili obecnej używam takich podkładów .

Podkłady ideal shade a o kolorze natural beż (avon chyba dałam za niego około dwudziestu paru zł już nie pamiętam), kolejny to 24 K rozświetlający (avon kosztował około 30 zł.), i matujący podkład z miss sporty So Matte Perfect Stay o numerku 01 light kosztowjący krem nawilżający + lekki podkład naturalny odcień.
                                                                                                                                                           






Ten podkład poniżej jest przelany do tej buteleczki po serum do końcówek włosów



Kiedy użyłam tego kremu po raz pierwszy to na twarzy zrobił mi się taki efekt maski i tak jakby zaczoł mi sie rolować ten krem nie wiedziałam dlaczego, ale mogło to być związane z tym że mogłam mieć wysuszona skórę na twarzy i dlatego tak się stało. Również pod ten krem matujący nie używałam żadnego innego kremu no bo to przecież też jest krem. Na jakiś czas odstawiłam go , a potem znów spróbowałam go użyć ale tym raczem jeszcze dodatkowo wymieszałam go z innym kremem i wtedy juz wszystko poszło dobrze nie było żadnych efektów maski ani rolowania, stwierdziłam że muszę go potestować na różne sposoby żeby sprawdzić jak będzie się zachowywał na twarzy sam , i w połączeniu z innym kremem. I testy wyszły pomyślnie czyli już przy użyciu samego tego kremu nie było żadnych efektów maski i żadnego rolowania, tak samo było gdy był połaczony z innym kremem i nałożony już sam na krem na twarzy. Testowałam go trochę by móc napisać taką krótką notatkę na jego temat.




A jak wogóle dzisiaj wygląda moja rutyna makijażowa, tak naprawdę maluje się tylko w weekendy, ewentualnie jak gdzieś jadę to też się maluje. Natomiast na codzień się nie maluje ponieważ nikt mnie nie widzi, a wychodzę tylko na podwórko więc też  nie muszę mieć makijażu, czasem nawet jak idę do sklepu to nie robię makijażu i nie mam z tym jakiegoś większego problemu.


3 komentarze:

  1. Też nie codziennie się maluję wiec coś nas łączy :) Tak samo w technikum zaczęłam się malować, chodź dziewczyny zaczynały już wtedy w gimnazjum :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam Pharmaceris ;)
    Na chwilę obecną jest dla mnie najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja w chwili obecnej mieszam ten podkład matowy bo jest najjaśniejszy z tymi ciemniejszymi i zużywam te podkłady żeby nie kupować nowych bo kosmetyków mam całe mnóstwo.

      Usuń