piątek, 10 lutego 2012

Spore zakupy w ostatnim czasie.

Wiem że ostatnio rzadko tu zaglądam ale jak mąż przyjeżdża na urlop to mam mniej czasu żeby siedzieć na blogu, bo wolę więcej czasu spędzić z nim.Byliśmy na zakupach na wyjazd i przy okazji zakupiliśmy kilka rzeczy zaplanowanych i kilka na które się skusiłam.
Dla córci do pokoju dywanik,torbe na gazety, w której będą jej książeczki i ładne serduszko ode mnie i męża na walentynki.

Firankę i rolety do jej pokoju.


Dla nas też mały dywan do sypialni.





I takie tam zakupy kosmetyczne i nie tylko.


 Odżywka do włosów z alterry o zapachu granat i avokado,suchy szampon z isany,woda termalna z iwostin,isana zmywacz do paznokci o zapachu migdałow(mój ulubiony zmywacz),olejek do ciała z alterry,delia Bio krem oliwa z oliwek i olej migdałowy nawet ładnie pachnie.Podkład z mis sporty matujący o kolorze light,lakier z niebieskim brokatem,dwa kremy z nivea baby dla córci,krem matujący z podkładem z nivea jest troche zaciemny i musze jeszcze pod niego używać inny krem ponieważ jego samego nie da się wogóle dobrze rozetrzeć i robi się efekt maski.Oliwka również dla córci ostatnio dobrze się sprawdza bo mała miała bardzo wysuszoną skórę ja rownież jej ostatnio używałam ale zakupiłam sobie tej olejek z alterry.I mój ulubiony peeling z bielendy o zapachu granatu.

Dwie bluzeczki dla Maji.



Nowości książkowe kupione w biedronce i w księgarni taniej książki.



W ostatnim czasie też dużo czytam lubie poczytać właśnie takie romanse.

Mąż nie wiedział co mi kupić na walentynki więc mówie mu żeby kupił mi książke a jak zaczęłam wybierać to wziełam trzy.



A nie wiedziałam, że mąż już wcześniej po kryjomu kupił mi to.




Ja nie kupiłam mu jakiegoś super fantastycznego prezentu i na walentynki i na urodziny, tylko wybrałam mu coś co wydawało mi się , że raczej mu się przyda.Kupiłam mu balsam po goleniu nivea,szczoteczkę do zębów elektryczną i pendriva.Walentynki i męża urodziny niestety spędzimy osobno bo on w norwegii a ja w polsce z córeczką.



Pozdrawiam was serdecznie pa.Miłych walentynek.



1 komentarz:

  1. też muszę się skusić na kosmetyki z alterry ... eh ja też jestem fanką zakupów :)

    OdpowiedzUsuń