sobota, 12 stycznia 2013

Co u mnie.

Streszczenie z ostatnich kilku dni.  A więc sytuacja wygląda tak , jesteśmy w trakcie remontu robimy sobie salon i mieliśmy kilka przejść z tym salonem, w dalszym ciągu utrzymuje się kurz wszędzie i sama nie wiem jak mam sie za to wszystko wziąść może macie jakieś rady jak posprzątać po remoncie. Burzyliśmy ściane żeby połączyć dwa pokoje i bardzo się kurzyło, choć było oklejone folią nasze wejście na poddasze to i tak kurz dostał się na góre jakby mi ktoś rozsypał mąkę. I nie mogę dojść ładu z tym bałaganem dlatego też nie pojawiam się na blogu ponieważ ten czas jest ograniczony a jeszcze jak mój mąż dorwie sie do komputera to ja już wogóle nie mam do niego dostępu. Ten czas po powrocie męża jest i był bardzo intensywny no cóż muszę go trochę wykorzystać bo za tydzień jedzie i musi coś zrobić w domu. Ale jak sobie nie zaklnie to nic mu nie wychodzi dlatego pierony się sypią i nie tylko. Przed świętami udało nam się pomalować naszą sypialnie i kuchnie bo już się prosiło o malowanie. Nowy rok zaczoł nam się pechowo kilka sytuacji takich było pechowych i nie wiem jak to dalej będzie mam nadzieje że nie będzie tak cały rok. Dobrze kończe i pozdrawiam was serdecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz